Zawartość koszyka

Kawa, herbata, wino białe lub czerwone – każdy z tych napojów ma jasno określoną temperaturę serwowania, gwarantującą najlepsze i najpełniejsze walory smakowe. A jak jest w przypadku wody? Czy jej smak również zmienia się w zależności od poziomu schłodzenia? Wyjaśniamy!

Woda to napój najdłużej znany ludzkości i to właśnie dzięki niej od tysięcy lat możemy trwać i rozwijać się na naszej planecie. Na początku pito ją prosto ze źródła i nikt nie zastanawiał się nad jej smakiem czy właściwościami. Miała po prostu gasić pragnienie i zapewnić ludziom przetrwanie. Obecnie podejście do tego życiodajnego płynu znacznie się zmieniło i coraz więcej uwagi poświęcamy jakości spożywanej wody. Zaczęliśmy też doceniać jej indywidualne walory smakowe i wybierać te propozycje, które najlepiej wpisują się w nasze indywidualne preferencje. O ile jednak wielu z nas rzeczywiście wnikliwie czyta składy, sprawdza miejsce pochodzenia i sposób pozyskiwania wody, o tyle nad kwestią temperatury pochylają się tylko nieliczni. A to błąd, bo woda, podobnie jak wino, może zupełnie inaczej smakować w zależności od poziomu schłodzenia.

Jaka jest optymalna temperatura picia wody?

Przywołane wyżej porównanie wody do wina nie jest przypadkowe, bo oba napoje swoją drogę na nasz stół rozpoczynają pod ziemią. Trunek z winogron tradycyjnie przechowywany jest bowiem w głębokich, murowanych piwniczkach, natomiast woda butelkowa najczęściej pozyskiwana jest z podziemnych źródeł. Większość czasu napoje te spędzają zatem w podobnych warunkach – w miejscach zacienionych, w których panuje ok. 13 stopni Celsjusza. Taką też temperaturę możemy przyjąć za punkt wyjścia w przypadku spożywania wina i wody, bo dla obu propozycji jest ona najbardziej naturalna.

Czy jednak najlepsza? Tutaj już zdania są podzielone, bo kiperzy i smakosze wina skalę tę zdecydowanie rozszerzają od ok. 6°C (dla orzeźwiającego szampana) do 18°C (dla Bordeaux). Wodni sommelierzy z kolei rekomendują wspominane 13°C, bo taka temperatura pozwala doskonale wyczuć różnicę między wodami i pokazać ich najpełniejszy smak. Jeśli chcemy więc porównywać różne propozycje, to najlepiej pić je w tej samej temperaturze, ustalonej na poziomie od 13 do 18 stopni (tzw. temperatura pokojowa).

Temperatura picia wody i jej wpływ na smak

Warto jednak podkreślić, że choć naturalna temperatura wody pozwala najpełniej cieszyć się jej walorami smakowymi to ta pełnia aromatu nie zawsze będzie atutem. Najlepszym tego przykładem są wody wysoko zmineralizowane i gazowane, jak Borjomi, VCH czy Vytautas, które mają bardzo wyrazisty, a dla niektórych wręcz zbyt silny smak. Tego typu wody lepiej pić mocno schłodzone, aby nieco złagodzić ich intensywność.

Wody nisko zmineralizowane warto podawać natomiast w temperaturze pokojowej, bo wtedy są najsmaczniejsze, a przy tym najzdrowsze dla organizmu. Pijąc zimną wodę wskazujemy nasz układ na dodatkową pracę i wydatek energetyczny niezbędny do jej ogrzania. Inną kwestią jest fakt, że zbyt niska temperatura może całkiem “zabić” smak wody i sprawić, że będziemy czuli tylko zimno, a nie indywidualne nuty smakowe napoju.

Temperatura a indywidualne preferencje – domowy test

Przedstawiliśmy nieco teorii na temat wpływu temperatury wody na jej smak, więc czas na praktykę. Wszystkim, którzy chcą samodzielnie przekonać się, jak poziom schłodzenia wody przełoży się na doznania smakowe, proponujemy prosty test, stworzony przez znawców tematu ze stowarzyszenia Fine Water. Wystarczy kupić 6 butelek ulubionej wody (najlepiej nisko- lub średniozmineralizowanej) i umieścić je na kilka godzin w lodówce. Kolejne butelki należy wyjmować z lodówki w odstępie ok. 10 minut, a gdy wszystkie będą już na stole – napić się z każdej z nich i porównać smak wody. Dzięki temu można przekonać się, czy bardziej przypadnie nam do gustu napój w temperaturze pokojowej (butelka nr 1), ten mocno schłodzony (butelka nr 6) czy też warianty pośrednie (butelki 2-5). Gwarantujemy, że wrażenia podczas picia będą całkowicie różne i mogą okazać się zaskakujące.